Przez niezapłacony mandat możesz nie wsiąść do samochodu.
Przekonała się o tym ostatnio jedna z kobiet na warszawskim lotnisku. Wszystko
przez nowe zasady kontroli w strefie Schengen, które obowiązują od 7 kwietnia
tego roku.
Kobieta ostatnio zdecydowała się na ujawnienie historii, która miała miejsce prawie pół roku temu. Wybierała się w podróż do Singapuru. Bez problemu przeszła kontrolę bezpieczeństwa i nadała bagaże, ale kłopoty pojawiły się przy odprawie paszportowej. W myśl nowych przepisów kontrolerzy mają obowiązek dokładnie sprawdzić każdą osobę i upewnić się czy nie są poszukiwani, nie mają zakazu opuszczania kraju czy nie stanowią zagrożenia dla porządku publicznego. „Bohaterka” historii została zatrzymana przez straż graniczną ze względu na zadłużenie względem skarbu państwa. Zadłużenie wynosiło 100zł.
Jak się zachować w takiej sytuacji? Przepisy są proste.
Wystarczy, że ktoś znajomy przywiezie na lotnisko potwierdzenie nadania
przelewu spłacającego dług. Po otrzymaniu takiego dokumentu straż wypuszcza
podejrzanego. Tak samo było w tej historii. Niestety kobieta nie zdążyła na
samolot i musiała kupić kolejny bilet.