Pamiętam jak jeszcze w szkole podstawowej wmawiali mi, że
jeśli nakleję sobie krzyżyk z plastra na pępek to nie będę mieć żadnych
dolegliwości w czasie podróży. Jak teraz o tym pomyślę to aż strach. Ciekawe
jakich jeszcze głupot nakładli mi do głowy Ci nauczyciele.
Ponoć bardzo dobrym rozwiązaniem są popularne tabletki, ale
w moim przypadku nie dość, że nie pomagały to jeszcze wzmagały senność. Jedyne
co tak naprawdę pomagało to był sok z cytryny. Jak tylko zaczynałam się czuć
źle, zjadałam ćwiartkę lub ósemkę tego owocu i nudności mijały. Z perspektywy
czasu stwierdzam jednak, że całkowicie uleczyło mnie zrobienie prawa jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz