Jeśli nie jesteś szczęśliwcem, takim jak ja to pewnie komary
są Twoim utrapieniem. Sama jestem dla nich niewidzialna, mimo że nie używam
żadnych środków, które miałyby je odstraszyć. Nie wiem dlaczego tak jest, ale
chwała mi za to!
Takie typowe spraye czy maści, które są dostępne w drogeriach
na niewiele się zdają na terenach podmokłych, czyli tam gdzie komarów jest
najwięcej. Wybierając się do lasu czy nad rozlewiska najlepiej jest zaopatrzyć
się w środek przeciwkomarowy (najczęściej spray0 którego używają myśliwi. Efekt
gwarantowany. Tylko uwaga! Zostawia tłuste ślady na ubraniach, dlatego
najlepiej stosować bezpośrednio na skórę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz