Mój odwieczny problem. Chcę być opalona, lubię plażę i wodę,
ale potwornie się tam nudzę. Jest kilka sposobów na radzenie sobie w takich
sytuacjach.
1.
Spacery – najprostsze, ale za to jakie
skuteczne. Nie dość, że opalenizna będzie równomierna to jeszcze nazbieramy
muszelek.
2.
Nauka surfowania. Zwłaszcza nad oceanem jest to
popularna rozrywka. Kilkugodzinna nauka podstaw surfowania to świetna zabawa i
skutecznie spala kalorie. Koniecznie pamiętajcie o wodoodpornym kremie z
filtrem. W wodzie w końcu opalamy się najszybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz